Portrety Magdy

Jak zwykle, ciężko znaleźć czas, żeby wrzucić coś na bloga, ale od tego tygodnia obiecuję sobie i wam, że przynajmniej jeden post raz na dwa tygodnie muszę dodać dlatego zainteresowanych zachęcam do odwiedzania go częściej niż dotychczas. W ostatnich tygodniach troszkę go zaniedbałem za co przepraszam, jednak natłok pracy i wszystkich innych spraw dookoła sprawiły, że blog musiał zostać odsunięty na bok.

W lipcu tego roku miałem przyjemność brać udział w grillu przygotowanym przez znajomą. Oczywiście nie omieszkałem zabrać ze sobą sprzętu do fotografii (czyli statyw oświetleniowy, lampę, parasolki, blendę, no i oczywiście aparat). Około godziny pierwszej w nocy wpadliśmy z koleżanką na pomysł, żeby zrobić kilka zdjęć. Poniżej przedstawiam efekty. Dlaczego jestem zadowolony z tej sesji? Ponieważ Madzia ma bardzo fajny uśmiech i nie widac po niej, że w pomieszczeniu było mega gorąco, no i że była pierwsza w nocy. Ale dosyć "pitolenia" niżej zdjęcia. Oczywiście zachęcam do komentowania, które waszym zdaniem są najfajniejsze :)

1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.